Na plus: stabilność przy dużych prędkościach, silnik płynnie oddający dużą moc, zadziwiająco wygodna pozycja. Na minus: dosyć stare technologie jak analogowe zegary i brak elektroniki, która dziś już jest standardem. Jednak trzeba pamiętać, że Hayabusa to motocykl legenda i wszelkie próby jego unowocześnienia mogą być niekoniecznie udane, czego już nie raz doświadczyliśmy u wielu producentów.

Chińczycy pokazali, że potrafią wyjść na przeciw oczekiwaniom i stworzyli lekki i mocny sprzęt w teren. Jest to bardzo dzielny huligan. Nie jest to kolejny podrabiany ADV, który nie nadaje się do jazdy poza asfaltem. Japonia i Europa ma nowego konkurenta, który mocno rozpycha się na naszym rynku, w końcu Kove ukończył Dakar.

Zapowiada się dobrze, brakuje takich motocykli obecnie na rynku. Jedyny minus to trochę duża masa jak na sporta, ale to dlatego jest taka konkurencyjna cena.

Miałem okazję odbyć jazdę próbnà , motocykl stworzony do jazdy na wprost i to po równym asfalcie . Zawieszenie za twarde na polskie drogi , cięžko wyczuwalne hamulce , słabo skręca . Silnik pracuje bardzo dobrze , nie szarpie . Motocykl bardziej do wyglądania i paradowania niż do codziennej jazdy .

Marka niezbyt znana na naszym rynku, ale na pierwszy rzut oka, to coś dla motocyklistów szukających przystępnej cenowo maszyny do turystyki przygodowej. Motocykl jest wygodny, dobrze wyważony i oferuje dobry komfort jazdy. Z minusów, silnik wymaga wyższych obrotów, by osiągnąć pełną moc. Co to mocy to szału nie ma, bo spełnia parametry na A2. Mimo to, za tę cenę jest to bardzo atrakcyjna propozycja, zwłaszcza że w standardzie dostajemy handguardy i osłonę silnika.